Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia fotografii polskiej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia fotografii polskiej. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 lutego 2024

Izohelia, relief, raster, guma - techniki specjalne w fotografii.

W latach siedemdziesiątych modne były w fotografii techniki szlachetne: izohelia, relief, raster, guma, które zajęły również i mnie. Niestety nie zachowały się żadne z tego czasu fotografie. Pamiętam, że jedną odbitkę formatu 30x40 cm podarowałam modelowi, którym był aktor Andrzej Bogusz, drugą otrzymał też aktor, bardzo znany wówczas Wojciech Siemion, który był tą pracą zachwycony. W swoim archiwum odnalazłam jedynie negatyw aktu, z którego po ze skanowaniu wykonałam relief, już cyfrowo. Bardzo przypomina ten, który wykonała w tamtym czasie tj. ok 1970 roku. 

                             



wtorek, 20 lutego 2024

Zaczęło się od:

Zaczęło się w latach siedemdziesiątych, typowo, (podobnie zaczynała większość kolegów artystów członków Związku Polskich Artystów Fotografików) : od Druha. Potem była Smiena 8, którą to zaczęłam wykonywać zdjęcia koleżankom i kolegom z liceum, na wycieczkach i szkolnych imprezach. Zapisałam się też do kółka fotograficznego w Młodzieżowym Domu Kultury w Gdańsku Wrzeszczu, na ul. Hanki Sawickiej. Tam była ciemnia fotograficzna i ta "magia". To właśnie tam zakochałam się w fotografii. Tam robiłam swoje pierwsze odbitki, a sprzedając zdjęcia klasowe założyłam swoją pierwszą "działalność gospodarczą" i zarobiłam na swój pierwszy aparat wielkoformatowy czeski Flexaret, i własny powiększalnik Krokus 3 kolor, którym wykonywałam odbitki w łazience ( jak większość polskich artystów fotografów działających w tych czasach).


                                                                                                                          

 


Jurek, Juras, Jerzyk, Jerzyczek, Jerzy Kamrowski

 Nie pamiętam kiedy i w jakich okolicznościach poznałam Jurka Kamrowskiego, poetę, malarza, krytyka sztuki. Być może było to, kiedy zaczęłam...